Ulica Jagiełły budziła się ze snu bardzo powoli i ospale. Począwszy od najbardziej uśpionych domków na skraju placu targowego, aż do zwartego szeregu wilgotnych kamienic u jej wylotu. Szare, pokryte papą dachy oddawały ostatnią kroplę nocnej, lepkiej od sadzy wilgoci, która szybko zaczynała parować wraz z przesuwającą się po nich smugą porannego słońca.
Wajder dobrze znał ten właśnie spowolniony proces budzenia się ulicy, jednakże każdego poranka obserwował go zza szyby swego sklepu z nadzieją, że któregoś razu odbędzie się on według zupełnie odmiennej, być może nawet nieco przyspieszonej procedury. Albo też, że coś niespodziewanie go przyspieszy i zmieni raz na zawsze. Jednakże za każdym razem nic się w nim nie zmieniało. Zawsze odbywał się on według tego samego, niemalże uświęconego na wieki porządku, w którym nie było miejsca na żadne zmiany.
Najpierw pojawiał się na skraju ulicy staruszek ciągnący wózek załadowany złomem, potem wyłaniała się zza rogu gruba dozorczyni i jej opasły kundel, a tuż za nimi handlarki objuczone pomarańczowymi torbami. Na samym końcu wyjeżdżały zza zakrętu fury z węglem i zatrzymywały się tuż pod oknami kamienicy, w której mieszkała pani Szmit. Zaraz potem ona sama pojawiła się w oknie na pierwszym piętrze, okutana w szarobłękitną podomkę z błyszczącego materiału, aby po niedługim czasie dołączyć do procesji zakonnic, które każdego dnia podążały tędy na pierwszą mszę w pobliskim kościele świętej Anny.
Niby wszystko według ustalonego porządku, a jednak pewnego dnia zdarzyło się coś, na co Wajder tak długo wyczekiwał za witryną swego sklepu z obrazami. Oto bowiem, pani Szmit po raz pierwszy nie pojawiła się przed domem, aby dołączyć do zakonnic, (…) i zamiast tego, pozostała w nim, przyglądając się jak ich zwarty szereg przemierza szybko pustą o tej porze ulicę. Tkwiła w oknie długą chwilę, a potem, kiedy już zeszła (…), bez wahania przeszła na drugą stronę ulicy i skierowała się w stronę witryny sklepowej, zza której obserwował ją Wajder (…).
Fragment opowiadania Targ na Jagiełły ze zbioru Miejsca rozstań i powrotów. Opowiadania o zdradzie, tęsknocie i zbrodni (Zabrze 2015).
autor: Leszek Girtler
Warunki prenumeraty (2018-11-20 / Red.)
Dominium Marii Curie (2016-10-18 / Ewa Olejarz)
Przerwana taśma (2016-02-17 / Hanna Dikta)
Proces (2015-11-29 / Katarzyna Bereta)
FO-RA! (2015-10-10 / Katarzyna Młynarczyk)
Historia cywilizacji na moim podwórku (fragment) (2015-07-26 / Mirosław Orzechowski)
Finis Silesiae (fragment) (2015-07-15 / Henryk Waniek)
Rozdroża (fragment) (2015-07-09 / Sabina Waszut)
Kłusowanie na węgorze (2015-06-15 / Ewa Olejarz)
Dysharmonia cælestis (fragment) (2015-05-05 / Feliks Netz)
Tryptyk tęskniący (2015-01-12 / Marta Fox)
Opis krainy Gog (fragment) (2014-12-13 / Marian Sworzeń)
Pierścień (2014-11-26 / Dorota Podstawska)
Widnokrąg (fragment) (2014-11-10 / Wiesław Myśliwski)
Nowa szkoła filozoficzna (fragment) (2014-10-26 / Tadeusz Różewicz)
Dezyderata. Dzieje utworu, który stał się legendą (2014-10-22 / Marian Sworzeń)
Alfabet Śląski (fragment) (2014-10-13 / Bolesław Lubosz )
Teatr zamknięty (fragment) (2014-09-30 / Michał Wroński)
Duchy wojny. Dziennik żołnierski 1942-44 (fragm.) (2014-07-21 / Alojzy Lysko)